Wczoraj w pięknej kawiarni Soffi w Szczecinie odbyło się spotkanie lokalnych krawcowych, co szyją z zamiłowania i dla poprawy humoru:) było tłumnie, głośno, radośnie i wesoło. Okazało się, że jest nas całkiem sporo, a dzielnica Niebuszewo okazała się jakimś zagłębiem szyciowym (pozdrowienia dla sąsiadek;)) Sprawczynią całego zamieszania była Ewelina prowadząca portal jakuszyc.pl. Co z tego będzie dalej, zobaczymy, ale takie spotkania mają jeden wielki plus - dają mocnego, motywatorskiego kopa w cztery litery! Dlatego też oddalam się teraz, aby kończyć piracką kapę na łóżko dla synka koleżanki:)
A tymczasem - kto tęskni za motylami...? WIOSNO, GDZIE JESTEŚ??
Fajnie miałyście :D ja będę na drugim :)
OdpowiedzUsuńliczę na to, rozglądałam się za Tobą;)
UsuńByło super!!! Też poczułam motywację i aż skroiłam nową sukienkę, zamiast pracować :)
OdpowiedzUsuńno ładne rzeczy... :) na świat przyjdzie kolejna piękna sukienka!
UsuńTakie spotkania są potrzebne! Miło było poznać koleżanki uzależnione ;) Ja też z rozpędu zabrałam się za szycie :)
OdpowiedzUsuńpomyślcie, ile rzeczy powstanie po tym spotkaniu:) a to dopiero początki.
Usuńja się z kolei tak nakręciłam, że materiał zamówiłam na sukienkę i spódnice :)fajnie było fajnie. aż się czeka na jeszcze
OdpowiedzUsuń