środa, 10 lipca 2013

Torebka oraz bluzka, która miała być sukienką

 Wreszcie zmobilizowałam się, żeby pokazać moje ostatnie uszytki. Na pierwszy ogień idzie bluzka - bluzka, jak to bluzka, nie wygląda jakoś specjalnie, ale ile z nią było przebojów... Miała to być sukienka, śliczna sukienka z Burdy, która wydawała się być idealną na lato, na upalne dni - przewiewna, przed kolanko, nie za szeroka, ani nie za wąska. Na zdjęciu i na modelce - cud malina! Niestety, okazało się po uszyciu, że jest ona rozmiarów całkiem obszernej koszuli nocnej, z tyłu zmieściłaby się spokojnie jeszcze jedna osoba! A szyłam rozmiar 36. Stwierdziłam, że nie będę takiej nosić, a że szkoda materiału i mojej pracy, to postanowiłam ją obciąć i zrobić z niej bluzkę ze ściągaczem z gumowych nici (plus jest taki, że wiem jak takimi nićmi szyć - na dolny bębenek nawinęłam ręcznie gumową nitkę, na górze - zwykła nitka, szyłam ściegiem prostym). Nadal wydaje mi się, że nie będę w niej chodzić, oddam ją koleżance - za słoik własnej roboty dżemu truskawkowego:) Ale podobają mi się w niej elementy pewne i to jak wyszły - np. wydaje mi się, że całkiem nieźle poradziłam sobie z rozcięciem i odszyciem dekoltu. Guziczek jest rozbrajający:)
Teraz boję się szyć coś z wykroju burdowego - właściwie nie wiadomo jak w "realu" dana rzecz wygląda i jak się prezentuje na sylwetce. Dopóki czegoś nie uszyję, to nie wiem, jak będzie leżeć. Trochę szkoda, bo gdybym wiedziała, że sukienka jest taaaka szerokaśna, nawet nie brałabym się za krojenie.









Z torebką takich przebojów nie było:) wszystko gładko poszło - dobrze, te zakładki jednak mnie trochę zmęczyły - i nie wiem naprawdę, dlaczego z każdej strony wyszły mi inne odstępy, a przecież odmierzałam tyle samo! Ciekawostka przyrodnicza... Anyway, tutek po angielsku był łatwy do zrozumienia, ale również na pewnym etapie posiłkowałam się tutkiem w polskiej wersji Ody-W - dla tych z angielskim na bakier jest wspaniały, a Oda pokazuje do tego, jak wszyć zamek (z którego ja zrezygnowałam).
Zdjęć torby jest sztuk dwie, bo mi się aparat zbuntował:( A z torby jestem zadowolona, ładna wyszła, na zakupy czy spotkanie w mieście w sam raz:)



4 komentarze:

  1. piękna torba a wykończenie bluzki - OBŁĘDNE!! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ha! Ta sukienka z Burdy jest jakaś podstępna, bo jesteś kolejną osobą która pisze że z tego koszula nocna wychodzi... a mi się też bardzo podobała. Jako koszulka wygląda bardzo fajnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo dziękuję za pochwały:)

    OdpowiedzUsuń